Menu
Jak ułatwiamy zrównoważone życie?

Używamy zrównoważonych materiałów

Nasze produkty są w 100% wegańskie

Racjonalnie pakujemy paczki

Angażujemy się w działania na rzecz środowiska

Wspieramy lokalne społeczności
Menu
W 100% polska produkcja
Odpowiedzialna marka less waste
Darmowa dostawa od 250 zł
4 sklepy stacjonarne w całej Polsce
Kino azjatyckie to niezwykle bogate i różnorodne źródło inspiracji, które od lat fascynuje widzów na całym świecie, w tym nas, a owocem tej inspiracji było już wiele motywów w naszych kolekcjach, na czele z takimi klasykami, jak szalik w tygrysy. Mówiąc o azjatyckim kinie, nie sposób nie wspomnieć o festiwalu filmowym "5 Smaków", który od lat staje się pomostem między kulturą Azji a widzem w naszym kraju. Dla nas jest to okazja, by zanurzyć się w unikalne narracje, estetykę oraz emocje. Przy okazji tegorocznej edycji festiwalu, mamy przyjemność porozmawiać z organizatorami aby lepiej zrozumieć ich inspiracje oraz to skąd czerpią motywację do działania. Wspólnymi siłami stworzyliśmy również elementy festiwalowej oprawy - powstała limitowana edycja czapek, skarpetek i szalików, którą znajdziecie w festiwalowym sklepie. Przyłączcie się do nas w tej podróży, odkrywając smaki, które na zawsze pozostaną w pamięci! O co zapytaliśmy osoby tworzące ten kultowy festiwal?
Na festiwalu prezentowane są filmy z przeróżnych części Azji. Czym kierujecie się przy wyborze filmów do programu? Czy jest coś, co uważacie za kluczowe?
Marcin – programer festiwalu: Kluczowa jest jakość filmów, na Pięciu Smakach staramy się pokazywać te najlepsze, ale tworzenie programu jest oczywiście bardziej skomplikowane. W pierwszym kroku decydujemy jakie sekcje pokażemy na Festiwalu, a potem szukamy filmów do tych sekcji tak, aby jak najlepiej opowiedziały o interesującym nas problemie. Jest to więc proces, który wymaga przygotowania, długiego researchu i balansowania estetykami i punktami widzenia.
Łukasz - programer festiwalu: Na pewno jest to oryginalność w próbie ujęcia tematu, ale i szczerość wobec podejmowanych w filmach kwestii. Cenimy eksperymenty, projekty niszowe, które wyrastają z potrzeby do mierzenia się z trudnymi tematami -- np. "Kroniki kisspeptyny" (Nowe Kino Azji) są filmem rozbrajającym obraz patriarchalnych nadużyć w Japonii, ale to projekt, który robi to w szalenie intrygujący i oryginalny sposób, poprzez obśmiewanie i artystyczną konfrontację ze stroną opresyjną. Z innej strony mamy indonezyjski "Monizm" -- oryginalny, intermedialny, organiczny byt filmowy, który wykracza poza tradycyjne myślenie o tym, jak można obecnie kręcić filmy. To projekt Riara Rizaldiego, jednego z najciekawszych artystów z Azji Południowo-Wschodniej, który do stworzenia portretu indonezyjskiego wulkanu zaangażował praktyki transowe i szamańskie, egzorcyzmy, czy kontaktował się z prawdziwym medium, by połączyć się z duchową energią Merapi. Pomimo swojej rozbieżności kulturowej czy geograficznej, jedno na pewno łączy filmy z pięciosmakowego programu -- żarliwość wobec storytellingu, która w połączeniu z uważnością na problemy współczesności i odwagą wobec poszerzania artystycznej ekspresji, wybrzmiewa jako szczery i ważny głos. I właśnie takich głosów szukamy.
W tym roku festiwal kończy 18 lat. Co zmieniło się na przestrzeni tych lat i czym różni się obecna edycja od tych pierwszych? Macie jakieś szczególnie miłe wspomnienia z dawnych lat, którymi możecie się podzielić?
Maja – producentka: Początki festiwalu są ściśle związane z warszawską społecznością wietnamską, prezentacja kina z tego kraju miała przełamać stereotypy dotyczące tej grupy, w latach kiedy była to najliczniejsza mniejszość kulturowa w Warszawie. Na przestrzeni 18 lat Pięć Smaków przeobraziło się z lokalnego przeglądu kina wietnamskiego w festiwal o ogólnopolskim zasięgu i coraz większym międzynarodowym znaczeniu. Ale idea, która przyświeca jego organizacji pozostała taka sama: poprzez kino zapewniamy naszym widzom możliwość doświadczenia wyjątkowych wrażeń artystycznych, równocześnie realizując konkretne cele społeczne, przede wszystkim wzmacnianie postaw tolerancji oraz budowanie wrażliwości i otwartości na odmienne od naszych perspektywy i kultury.
Punktem zwrotnym w historii Pięciu Smaków okazała się pandemia koronawirusa i paradoksalnie to ten okres wspominam najmilej. Pomimo bezprecedensowej sytuacji w sektorze kulturalnym, postanowiliśmy, że nie poddamy się otaczającej nas atmosferze przygnębienia i zniechęcenia i i wbrew lockdownom, restrykcjom i niepewności zorganizujemy festiwal na zupełnie nowych zasadach. W naszym zespole wytworzyła się wtedy niesamowita energia, mieliśmy poczucie robienia czegoś naprawdę ważnego. Zapewniliśmy widzom w całym kraju niebanalną rozrywkę i odrobinę radości, poniekąd przenieśliśmy ich do pełnej kolorów i smaków Azji, w okresie, kiedy loty w tym kierunku były praktycznie niemożliwe. Pandemiczna edycja Pięciu Smaków wytyczyła zupełnie nowy kierunek rozwoju festiwalu, który teraz już na stałe obejmuje terytorium całej Polski. Ten kreatywny ferment i niesamowicie entuzjastyczny feedback jaki otrzymaliśmy wtedy od publiczności jest moim najprzyjemniejszym wspomnieniem związanym z festiwalem.
Marcin: Zmiany powinny być wpisana w DNA każdej imprezy kulturalnej, bez nich wydarzenia tracą kolory i obumierają. Pięć Smaków bez wątpienia ciągle ewoluuje, dostosowując się do realiów, ucząc się ciągle nowych rzeczy.
Największym przełomem w historii festiwalu było z pewnością uruchomienie pokazów online, dzięki którym pięciosmakowe filmy mogą być oglądane w domach w całej Polsce. Nasza widownia znacznie się wówczas powiększyła, mamy poczucie, że dostęp do najlepszego kina azjatyckiego jest teraz bardziej demokratyczny.
To właśnie reakcje publiczności i kontakt z naszymi widzami - zarówno w kinach jak i online - daje mi niezmiennie największą satysfakcję i ochotę na pracę nad kolejnymi edycjami Pięciu Smaków.
Dlaczego to właśnie smok jest głównym bohaterem tegorocznej identyfikacji festiwalowej?
Marta – producentka: Od 12 lat identyfikacja graficzna Pięciu Smaków nawiązuje do chińskiego zodiaku, w którym nie tylko każdy miesiąc, ale też rok ma swój znak. Stąd patronem tegorocznej edycji jest smok i to nie byle jaki, bo drewniany. Zgodnie z tradycją cechy patrona danego roku przechodzą na osoby, które się w nim urodziły, my natomiast staramy się odzwierciedlić jego charakter w festiwalowym programie. Co więcej, smok jest ostatnim znakiem horoskopu chińskiego, dlatego w tym roku oficjalnie zamykamy cykl zwierzęcy, a co lub kogo przyniesie kolejna edycja? Tego jeszcze nie wiemy. Na razie skupiamy się na smoku i jego ogromnym potencjale, z którego między innymi wyniknęła nasza współpraca z KABAKiem.
Chyba po raz pierwszy na festiwalu pojawią się również filmy na temat zmian zachodzących w środowisku. Co skłoniło Was do podjęcia takiej decyzji i dlaczego uważacie, że warto obejrzeć filmy właśnie z tej selekcji?
Łukasz: Kino współczesne bardzo się stara opowiadać o tematach związanych z dobrostanem naszej planety -- najczęściej poprzez bezpośrednie narracje, ukazujące problem w sposób dosłowny. Nam zależało na podjęciu tych palących kwestii poprzez mniej oczywistą strategię, jak i pokazanie obrazu środowiska poprzez pryzmat relacji, w jakie zamieszkujące je społeczeństwa wchodzą z otaczającą wokół naturą. "Focus: Środowisko" to sekcja, której celem jest zbliżenie się do kwestii środowiskowych poprzez zestaw narracji zderzających z przyzwyczajeniami wobec ekologicznego dyskursu. Dlatego też, w sekcji tej znajdziemy i absurdalne komedie, i kino gatunkowe, i kojące slow cinema, zanurzone w poetyce natury. Chcemy w niej zaprosić do spojrzenia na relacje z otaczającym nas środowiskiem, pokazać jakie znaczenia kryją się w lokalnych historiach, odszyfrować pewne metafory, ale też przywrócić pewne historie do obiegu -- "The Host: Potwór" Bong Joon-ho odczytany na nowo w kontekście ekologicznym? Opowieść o pewnej syrenie, która poprzez motyw zemsty szuka na japońskim wybrzeżu odkupienia za śmierć swego męża z ręki nuklearnych deweloperów? A może próba oddania głosu indonezyjskiemu wulkanowi Merapi, z którego duchami twórcy kontaktują się poprzez medium? Lubię myśleć o tej sekcji jako zestawie filmów, które stymulują nasz ekologiczny nerw błędny, przynoszą ukojenie od ciągłej nagonki myśli, która orbituje wokół najczarniejszych ze środowiskowych scenariuszy. Najważniejszym bohaterem sekcji "Focus: Środowisko" jest natura -- przemawiająca wyrazistym i esencjonalnym głosem, sprawcza i nieustannie obecna. Jedno jest pewne -- o tematach środowiskowych można opowiadać inaczej, a prezentowane na Pięciu Smakach filmy są tego potwierdzeniem.
Doświadczenie z projektu People’s Jury i jak to się stało, że zostałaś na dłużej?
Kinga – head of social media: Zgłoszenie do People’s Jury wysłałam z ogromnym ‚no way, że się uda, no ale chociaż spróbuję” z tyłu głowy, ale jak to czasem w takich sytuacjach bywa - udało się. W roli Jurorki brałam udział w 15. edycji festiwalu w 2021 roku. Co bardzo mnie ujęło w doświadczeniu Jury było poczucie kolektywności i swobody w wymianie myśli i wrażeń dotyczących filmów pielęgnowane przez Łukasza i Marcina, które przyczyniało się do budowania otwartości (zwłaszcza dla osoby, która dopiero wtedy zaczynała przygodę z kinem azjatyckim). To doświadczenie uświadomiło mi - „o, tak można”. Nawet jeśli Jury przeważnie postrzega się jako pewnego rodzaju grono eksperckie z różnymi kompetencjami, to w tym przypadku było to dla mnie bardzo ważne doświadczenie edukacyjne odbywające się poprzez medium filmowe, jego kompleksowość, multisensoryczność.
Do Pięciu Smaków odezwałam się rok później w odpowiedzi na ogłoszenie, mając już wcześniejsze doświadczenie jako social media managerka. Swoją pracę postrzegam nie tylko z perspektywy promocyjnej, edukacyjny wydźwięk festiwalu jest dla mnie również bardzo ważny. Promocja festiwalu to także nagłaśnianie i wzmacnianie widzialności twórczyń i twórców z Azji w Polsce oraz otwieranie nowych ścieżek myślenia o kinie. Festiwal dociera także do publiczności online, co sprawia, że osoby, które nie mogą przyjechać do Warszawy, moją szansę doświadczyć azjatyckiej czule kuratorowanej kinematografii, a social media przyczyniają się do poszerzania pola odbiorczyń i odbiorców.
Z wolontariuszki do producentki, jak do tego doszło?
Kasia – producentka: Zanim zaczęłam pracować przy produkcji festiwalu, od 2017 r. uczestniczyłam w nim jako wolontariuszka, z roku na rok coraz bardziej zaangażowana i entuzjastyczna, coraz bardziej żądna wspaniałego kina. Wraz z każdą kolejną edycją czułam się pewniej i swobodniej w aktywnościach wolontariackich. Ciekawiły mnie różne aspekty pracy, zarówno tej wykonywanej w ramach wolontariatu jak i kulisy produkcji tak wielkiego wydarzenia kulturalnego. Próbowałam dowiedzieć się jak najwięcej, przede wszystkim od koordynatorów sal kinowych lub stoisk informacyjnych - moich kolegów i koleżanek, zaangażowanych w ważne i odpowiedzialne funkcje, wydających się przy tym ludźmi takimi jak ja.
W końcu, w 2022 r. zebrałam się na odwagę by zapytać nieśmiało czy zespół Pięciu Smaków nie potrzebuje dodatkowych rąk do pracy.
Bogowie festiwalu zwrócili ku mnie swoje łagodne oblicze - właśnie w tej edycji po raz pierwszy zostałam przyjęta do pomocy w działaniach produkcyjnych. Z zainteresowaniem i podziwem obserwowałam wysiłek i zaangażowanie pięciosmakowego teamu w przygotowanie festiwalu i starałam się jak najlepiej wykonywać powierzone mi zadania. Całość pracy przed i w trakcie trwania wydarzenia okazała się bardzo intensywna i dająca mnóstwo satysfakcji. Czułam się szczęśliwa widząc jak starania całego zespołu przynoszą owoce - byłam zachwycona i dumna obsługując widzów jako koordynatorka kina Muranów.
W kolejnej edycji mogłam znacznie poszerzyć swoją wiedzę i zakres obowiązków. W tym roku po raz pierwszy samodzielnie organizuję i koordynuję wolontariat. Trochę stres ogólnie, ale mam nadzieję że będzie okej.
Pytanie na koniec: Czy macie swoich filmowych faworytów, które powinien obejrzeć każdy?
Łukasz: Zwykle zaczynając od opisania jakiegoś filmu, mówimy o tym, że to kino albo dokumentalne, albo gatunkowe, ale w przypadku "Żałobnej parady róż" Toshio Matsumoto bardzo trudno o jednoznaczne przyporządkowanie -- to film mieszczący się w bardzo szerokim spektrum; to dokument i fikcja jednocześnie, polityczny performens i kontrkulturowy manifest, ale też żywy dowód filmowej kreatywności, którego seans może stać się przeżyciem absolutnie formacyjnym. Podczas premiery japońskiej w 1969 roku, niektórzy krytycy opisywali, że "Żałobna parada róż" to jeden wielki zawrót głowy -- dodam, że bez filmu Matsumoto, nie byłoby pewnie "Mechanicznej pomarańczy" Kubricka.
Marcin: Polecam przede wszystkim "Shanghai Blues". To film Tsui Harka, najważniejszego światowego twórcy kina popularnego, u nas kompletnie nieznanego. "SB" to pełna humoru i energii slapstickowa komedia, która rozjaśni widzom ciemne listopadowe wieczory.
Maja: Lubię filmy, które w sposób nienachalny przybliżają nam kwestie, nad którymi często nawet się nie zastanawiamy. Rok bez znaczenia / A Year of No Significance z naszej sekcji konkursowej to właśnie jeden z tych filmów, które poprzez historię rozszyfrowują współczesność. Singapur to naprawdę wyjątkowy twór na mapie Azji Południowo-wschodniej, unikalny także w skali światowej. Jak to niewielkie powstałe w 1965 roku państwo stało się jednym najbogatszych na świecie? Czy na pewno wszyscy jego obywatele stali się beneficjentami rosnącego dobrobytu? Ta kameralna, rodzinna historia w subtelny i poruszający sposób obrazuje specyficzną trajektorię, która ukształtowała to miejsce i jego mieszkańców.
Kasia: Namaszczony do zabijania: piękne kompozycje, wspaniała muzyka.
Kinga: Bardzo mnie cieszy pojawienie się na festiwalu sekcji środowiskowej, która zahacza o wątki dotyczące planetarnej troski i współbycia międzygatunkowego. Szczególnie polecam: Szepty z Ognia i Wody - ze względu na przeszywający soundscape i otwarcie wielu wątków dotyczących ekologii akustycznej.
Marta: Love&Pop Hideakiego Anno, twórcy znanego z animowanej serii Neon Genesis Evangelion. Podobnie jak jego animacje, fabularny film Anno wywołał we mnie uczucie nostalgii, smutku oraz pełne zrezygnowania rozczarowanie światem i choć nie brzmi to jak zachęta, to szczerze polecam go wszystkim tym, którzy chcą by film został z nimi na dłużej.
Bardzo dziękujemy Wam za przeczytanie wywiadu z twórcami festiwalu! Mamy nadzieję, że zainspiruje Was to do wzięcia udziału w wydarzeniu i do wspólnego przeżywania niezapomnianych, pełnych emocji filmów. Nas szczególnie cieszy pojawienie się sekcji filmów środowiskowych, które mają dodatkowy cel - mają uwrażliwiać nas na piękno otaczającego nas świata i uświadamiać jak duży wpływ na ten świat wywiera człowiek.
×
Wybierz swój kraj dostawy
Australia
Austria
Belgia
Bułgaria
Chorwacja
Cypr
Czechy
Dania
Estonia
Finlandia
Francja
Grecja
Hiszpania
Holandia
Irlandia
Islandia
Japonia
Kanada
Litwa
Luksemburg
Niemcy
Norwegia
Nowa Zelandia
Polska
Portugalia
Rumunia
Singapur
Szwajcaria
Szwecja
Słowacja
Słowenia
Turcja
Wielka Brytania
Węgry
Włochy
Łotwa


